Na plebanii pojawiają się kolekcjonerzy dzieł sztuki. Szukają dla siebie czegoś wyjątkowego. Dzień wcześniej, na dwa tygodnie przed zwolnieniem, ucieka z więzienia Konrad. Policjanci zabezpieczają szczoteczkę do zębów oznaczoną literami, próbują też odzyskać informację ze spalonego dziennika. Ziomecki i Wilczewska mają do sprawdzenia wiele tropów. Filip obiecuje zamknąć jeden z etapów swojego życia, podczas gdy Agata zostanie zaproszona na miłą kolację w Chinach.
Ziomecki i Wilczewska kontynuują śledztwo w sprawie morderstwa, które ma związek z wizytą na plebanii kolekcjonerów dzieł sztuki. Intryga zaczyna układać się w całość. Patolożka bada dostarczone do niej ciało martwego mężczyzny. Zwraca uwagę na szczególną rzecz, która okaże się kluczowa w dochodzeniu. Gdy Zuza z Olkiem alarmują o pożarze w opuszczonym budynku, jeszcze nie wiedzą, czyje zwęglone zwłoki przekażą do prosektorium. Kordas szuka Filipa, bo chce mu wręczyć coś, co odnaleziono podczas remontu jego rodzinnego domu. W trakcie dochodzenia Agata poznaje w szpitalu pewnego mężczyznę.
Ksiądz Marek otwiera starą, zakurzoną szkatułkę, znalezioną pod podłogą domu Ziomeckich i ledwie opanowuje emocje. Musi jednak poczekać z pokazaniem jej zawartość bratu, bo przed Filipem kolejne śledcze wyzwanie. Miejsce wypadku samochodowego nie wygląda podejrzanie, ale Agata upiera się, że śmierć młodego mężczyzny nie nastąpiła w wyniku zdarzenia. Wątpliwości próbuje rozwiać Laura. Cztery wypadki samochodowe na prostej drodze, czterech martwych mężczyzn i brak śladów hamowania zwracają jej uwagę.
Ziomecki i Wilczewska są coraz bliżej rozwiązania sprawy tajemniczych wypadków samochodowych. Muszą ustalić, kto stoi za śmiercią kierowców i jaki jest klucz doboru ofiar. Ksiądz Marek dysponuje pewną wiedzą, ale nie może zdradzić tajemnicy spowiedzi. Natomiast Filip i Agata, przeszukując podejrzane mieszkanie, odnajdują w szafie skrytkę, a matka braci Ziomeckich zostawia w szkatułce tajemniczą kopertę. "Otworzyć, jak coś mi się stanie" - te słowa mogą pomóc w rozwiązaniu zagadki jej śmierci. Tymczasem funkcjonariusze mierzą się z rysunkowym rebusem wykonanym dziecięcą ręką.
Podczas muzycznego Festiwalu Miłości znany saksofonista gra ostatnią, fałszywą nutę i pada martwy na ziemię. Ziomecki i Wilczewska rozpoczynają dochodzenie. Pomagają im Zuza oraz Olek. Starszy posterunkowy angażuje się w pewną sprawę nad wyraz poważnie. Pomaga młodej dziewczynie i spędza z nią noc. Filip otwiera się przed Agatą i przedstawia jej kogoś bardzo mu bliskiego. Tymczasem podczas imprezy muzycznej dochodzi do kolejnej tragedii.
Trwa dochodzenie w sprawie morderstw na muzycznym Festiwalu Miłości. Patolog Laura Kłys odnajduje na dziąsłach zmarłego tragicznie saksofonisty ślady kokainy, ale u drugiego martwego muzyka ich nie ma. Diagnoza paraliżu mięśni oddechowych nie wyjaśnia wszystkiego. W miasteczku pojawiają się plakaty z wymownym hasłem: "Przerwać tę orgię szatana!". Policjanci muszą ustalić, komu przeszkadza organizowane wydarzenie. Zagadkę pomaga rozwiązać pewien tatuaż. Tymczasem doktor Michał robi pierwszy krok, a Agata musi podjąć pewną decyzję.
Galos znajduje w lesie ciało mężczyzny ubranego w strój do konnej jazdy. Nikt z przesłuchiwanych nie wierzy, że doświadczony trener woltyżerki wypadł z siodła. Policjanci próbują ustalić, co naprawdę stało się podczas nocnej przejażdżki. Na ślad sprawcy może naprowadzić szczególna wiadomość, wysłana tuż przed samobójstwem.
Dochodzenie w sprawie tajemniczej śmierci trenera woltyżerki trwa i przynosi kolejne intrygujące wątki. Martyna nie wierzy w samobójstwo swojego chłopaka. Upiera się, że Grzegorza ktoś zabił. Agata, przeszukując mieszkanie, znajduje dowód na morderstwo w kelnerskim fartuchu. Komisarze są o krok od założenia kajdanek winnemu zabójstw dwóch mężczyzn. Muszą tylko dowiedzieć się jeszcze, co wspólnego ze sprawą ma mistrz poprawiania damskiej urody. Tymczasem Olek bezskutecznie adoruje Zuzę, a Michał radzi sobie w podobnej kwestii nadzwyczaj dobrze.
Grzybiarze natrafiają wczesnym rankiem na ciało młodej kobiety. Odcisk pieczątki na nadgarstku ofiary stanowi pewien trop. Okazuje się, że zamordowana Kasia miała tajemnicę. Podobnie jak reporterka "Głosu Uroczyska", która mimo ostrzeżeń swojego szefa angażuje się w dziennikarskie śledztwo. Filip wiążę tę sprawę z aferą sprzed lat, którą bez powodzenia przejęła Komenda Wojewódzka. Przed parą funkcjonariuszy kolejne wyzwanie. Tymczasem urodziny Zuzy staną się dla Olka kolejną szansą na zbliżenie się do policjantki.
Śledztwo w sprawie śmierci młodej kobiety, której zwłoki znaleźli grzybiarze, nabiera tempa. Badane tropy to: zaginiona dziewczyna, dom publiczny w Niemczech, narkotyki i zepsuty monitoring. Policjanci muszą sprawdzić każdy szczegół. W redakcji "Głosu Uroczyska" Agata zabezpiecza kolejne zwłoki i piękną różę. Sposób zadawania ran wskazuje ewidentnie na motyw emocjonalny. Tymczasem z Wrocławia przychodzą wyniki DNA fragmentów naskórka spod paznokci Kasi. Wizja lokalna Wilczewskiej, odtworzona z precyzją, krok po kroku, przybliży śledczych do zamknięcia sprawy. Zuza dostaje od szefowej urodzinowy prezent. Natomiast Filip otrzymuje niepokojący telefon z domu opieki.
W miasteczku trwa bal przebierańców. Zabawa jednak cichnie, gdy Galos znajduje martwą kobietę z rozległą raną w klatce piersiowej. To jednak nie jest jedyny problem młodego policjanta. Tymczasem ścigany przez komisarzy zbrodniarz nie wykłada kart na stół - gra za to Królową kier i to okrutnie. Filip z Agatą usiłują doprowadzić śledztwo do końca. W noc zabójstwa znika ojciec Ziomeckiego.
Zuza jeszcze raz przeszukuje miejsce zbrodni i znajduje strój, w który przebrany był morderca. Zdjęcia z monitoringu i krew ofiary na kostiumie wskazują na konkretnego sprawcę. Filip dostrzega na nagraniu błysk flesza. Tymczasem do komendy przychodzi ktoś, kto przyznaje się do zabójstwa. Sprawa się komplikuje, bo komisarze wykluczyli tę osobę z listy podejrzanych. Zuza musi przyjąć od matki Olka kilka kąśliwych uwag.
Ofiara eksperymentu profesora Milgrama bezskutecznie błaga o litość. Przed Ziomeckim i Wilczewską trudne śledztwo. Wezmą udział w wyrafinowanej grze o życie, by uratować kolejne osoby. Trafią też na świeżo wykopany grób. Tymczasem Agata i Michał udadzą się na romantyczną randkę.
Olek zasłuży sobie na uwagę Zuzy. Prawie przypłaci to życiem. Tymczasem roztrzęsieni studenci znajdują ciało swojego profesora. Laura stwierdza, że ten człowiek usmażył się przed śmiercią. Załoga próbuje ustalić, kim jest charyzmatyczny morderca i co wspólnego ze sprawą ma bliska sercu naukowca doktorantka. Przesłuchania prowadzone przez Agatę i Filipa eliminują kolejnych podejrzanych. W śledztwo wtrąca się zaangażowany politycznie starosta. Zarzuca policjantów pytaniami o sprawcę zabójstwa i jego motyw.
Gdy starsza pani odnajduje w mieszkaniu ciało martwego sąsiada, wie, że za wszelką cenę musi chronić jedynego świadka zdarzenia. Polly jest dość gadatliwa, a to z pewnością nie spodoba się zabójcy, który nie będzie chciał dopuścić do jej przesłuchania. Policjanci również, choć z lekkim wahaniem, podejmą się ochrony naocznego świadka. Załoga robi wszystko, żeby ująć sprawcę. Zastosują m.in. prowokację. Czarna, niczym tajny agent, sprzeda Agacie kilka cennych informacji na temat doktora Michała Surowca.
Ciąg dalszy śledztwa z niecodziennym świadkiem koronnym. Jeden z przesłuchiwanych twierdzi, że korporacje zmieniają ludzi w niewolników. Filip z Agatą muszą ustalić, co jest w stanie zrobić człowiek im podporządkowany. Do komendy zawita Edward, ojciec Filipa, i wręczy Agacie wizytówkę pewnego policjanta. Dzięki sprawnej reanimacji Olka Polly zostanie na czas dowieziona do dr Kłys. Funkcjonariusze przekonają się, że historia na tym się kończy.
Wchodząc rano do komendy Zuza nie spodziewa się, że dłoń, która ją przywita będzie martwa i odgryziona. Policjanci usiłują odnaleźć jej właściciela oraz nadawcę makabrycznej przesyłki. Swoją rękę będzie musiała również oddać Vita. Jej romska rodzina z tradycjami ma bowiem wobec dziewczyny pewne plany matrymonialne. Komisarze próbują powiązać zabezpieczone ślady z zaginięciem młodego żołnierza, który miał wrócić na przepustkę do domu. W śledztwie pojawiają się też kolejne tropy. Na jeden z nich, dzięki swej precyzji i pewnej gazecie dla dorosłych, wpada Olek.
Filip spotyka się z Halikiem, dawnym przyjacielem ojca. Ma nadzieję, że ten pomoże mu w rozwikłaniu zagadki tragicznej śmierci mamy. Tymczasem sprawa prowadzona przez załogę się komplikuje. Kłys skrupulatnie składa w całość odnalezione w lesie szczątki mężczyzny. Szkieletowi brakuje jednak ręki. Swoją dłoń pokazuje starej cygance Agata, która wraz z Filipem zostaje zaproszona na romskie wesele. Wróżba jest niezwykle celna. Niespodziewanie Ziomecki przerywa uroczystość.
Olek doprowadza do ks. Marka pewnego wolontariusza, który musi odpracować swoje winy. Tymczasem dochodzi do zabójstwa nauczyciela z miejscowego liceum. Załoga szuka sprawcy. Do miasteczka przyjeżdża znana pisarka. Szukając natchnienia do swojej nowej powieści, staje się świadkiem wydarzeń związanych z prowadzonym śledztwem. Policjanci ustalają przybliżoną godzinę zgonu, zabezpieczają też narzędzie zbrodni, ale wcale nie są bliżej ujęcia mordercy. Dla patologa sprawa wydaje się dziwna, bo wszystko wskazuje na to, że ktoś chciał zadbać o ofiarę i zapewnić jej komfort. Filip dostaje od Halika akta prowadzonego niegdyś dochodzenia oraz zdjęcie człowieka, który może mieć dużo do powiedzenia w sprawie śmierci pani Ziomeckiej.
Gangster zaprzecza, że miał cokolwiek wspólnego z pożarem, w którym zginęła matka Filipa. Ziomecki nie ma wątpliwości, że przestępca kłamie. W szpitalu trwa walka o życie nastoletniej Klaudii, która, jak zeznają świadkowie, bardzo dotkliwie przeżyła śmierć swojego nauczyciela. Śledczy próbują ustalić, kto odpowiada za morderstwo profesora i usiłowanie zabójstwa jego uczennicy. Pisarka Simona Szulc odnajduje w Uroczysku wenę i świetny materiał na swoją książkę. Tymczasem brat Zuzy zostaje przyłapany przez swoją siostrę na gorącym uczynku.
Gdy starosta Roch Olszak pojawia się w miasteczku, policjanci muszą zapewnić mu ochronę. Ktoś grozi politykowi. Przesłuchanie dwójki podejrzanych przynoszą rezultaty. Okazuje się, że obie osoby mają motyw. Agata ma spore wątpliwości co do pobudek bandyty, z którym Filip chce wejść w układ. Natomiast ksiądz Marek również nie wierzy, że współpraca z przestępcą przybliży ich do poznania prawdy. Ziomecki nie chce jednak odpuścić.
Laura zostaje zaatakowana i traci przytomność. Ostatnie, co pamięta, to charakterystyczny, słodki zapach... Policjanci muszą znaleźć kluczowy dowód w sprawie, który zaginął z gabinetu pani patolog. Nie będą z siebie zadowoleni, gdy zorientują się, że przeoczyli istotny trop. Żona starosty urządza zamordowanemu politykowi ostatnie pożegnanie, które jednocześnie jest wiecem wyborczym. Gdy na uroczystości pojawia się kobieta z odłamkiem szkła w ręku, robi się niebezpiecznie. Filip i Michał czują się winni, że nie zdążyli zareagować na czas i uchronić bliskiej im osoby. Agata dostaje niepokojący telefon od byłego narzeczonego. Zanim jednak pojedzie do rodzinnego miasta, będzie musiała odczytać zdanie napisane krwią ofiary.
Dla Wioletty wybory miss nie skończyły się zdobyciem wymarzonego tytułu. Nie zdążyła wystąpić w stroju kąpielowym, bo znaleziono ją martwą w garderobie. Para posterunkowych, zdalnie nadzorowana przez komisarzy, zabezpiecza miejsce zbrodni i rozpoczyna śledztwo. Patolog odnajduje na ciele dziewczyny charakterystyczne ślady, a Zuza ważny przedmiot między żeberkami kaloryfera. Konkurs piękności trwa nadal i wciąż nie wiadomo, która z kobiet wygra - Andżelika, Vanessa czy córka Kordasa. Agata przyjeżdża do mamy, która leży w szpitalu po operacji. Przy łóżku chorej znajdują się również Michał i niedoszły mąż pani komisarz.
Filip dzieli się z bratem informacjami, uzyskanymi od bandyty. Jest pewien, że ma już w garści człowieka odpowiedzialnego za śmierć matki. Tymczasem sprawa zamordowanej Wioletty nabiera tempa. Agata wraca do Uroczyska, podczas gdy jedna z kandydatek na miss w dzień finału wyjeżdża w pośpiechu z miasteczka. Organizator gali nie zamierza opuścić wyborów. Dzięki Filipowi zobaczy je jednak w pokoju przesłuchań. Dziewczyny biorące udział w konkursie twierdzą, że liczy się zabawa, a nie wygrana.
Wyszeptane nad łóżkiem chorego zaklęcie ma mu zaszkodzić. Zanim jednak sprawa zostanie zgłoszona do funkcjonariuszy, Agata zostaje porwana do luksusowego SPA. Filip dostaje podarunek w postaci wiejskich jajek i pęta kiełbasy. Wszystko po to, by zachęcić komisarza do wszczęcia dochodzenia w sprawie zabójstwa. Laura również nie zostanie z pustymi rękoma, oprócz ciała denata otrzyma spory słoik rosołu. Rodzina zmarłego potrzebuje pilnej pomocy, bo w grę wchodzi testament dotyczący sporego spadku.. Wilczewska będzie musiała przerwać swój romantyczny wypad.
Gdy Agata staje przed drzwiami Filipa, nie spodziewa się, że za jego plecami zobaczy kobietę owiniętą tylko w prześcieradło. Pani komisarz udaje się ukryć rozczarowanie. Tymczasem w komendzie czeka na policjantów kilka spraw do rozwiązania - muszą zrozumieć, co oznaczają litery napisane flamastrem na przedramieniu denata. Do tego dojdzie jeszcze akt satanizmu zgłoszony przez szpitalnego dozorcę i śpiew diabła, który słyszy jedna z pacjentek.
Zwykły wywiad środowiskowy kończy się dla Olka odnalezieniem zwłok i pogonią za podejrzanym mężczyzną. Tłem do tego zabójstwa jest kartka-pozytywka i syk jadowitego węża. Kilka lat przed śmiercią Adrian skreśla szóstkę w loterii i stacza się na dno. Gospodarz domu zeznaje podczas przesłuchania, że rodzina zmarłego była trudna. Denat nałogowo pił, a jego syn ma duży problem z narkotykami. Zdaniem doktor Kłys ilość neurotoksyn znalezionych w organizmie martwego mężczyzny zabiłaby dinozaura. Partnerka Adriana zdradza, że jest ktoś, kto zgarnął drugą część wygranej.
Filip zamyka sprawę śmierci swojej mamy, bo nie może już dłużej walczyć z duchami przeszłości. Ksiądz Marek odnajduje stary, pożółkły kalendarz z 1995 roku. Razem z bratem odszyfrowują zawarte w nim notatki. Już nic nie jest takie, jak się wydawało. Tymczasem malarka znajduje na plaży zwłoki nurka. Laura twierdzi, że w płucach zmarłego nie ma ani kropli wody! Policjanci muszą ustalić, kto zabił dwóch starych przyjaciół. Pięćdziesięciozłotowy banknot znaleziony pod kamieniem przez Agatę może okazać się ukrytą informacją. Gospodarz dzwoni do komisariatu i zgłasza kolejną śmierć. Filip z Agatą zabezpieczają na strychu ciało, strzykawkę i królika z wygoloną sierścią. Po rozwiązaniu kolejnej sprawy kryminalnej Filip staje oko w oko z zabójcą swojej matki. Czy pociągnie za spust?
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Odcinek
Choć Olek liczył na dobry mecz, to "Dni Tenisa" w Uroczysku skończyły się nie tak, ja się tego spodziewał. Dobry glina jest zawsze na posterunku, zwłaszcza wtedy, gdy już przy pierwszym serwisie legenda kortu pada martwa. Komu mogło się nie spodobać, że po długiej przerwie mistrzyni Iza Bratecka wróciła do gry? Jej rywalkom na pewno. Policjanci rozpoczynają śledztwo w sprawie zabójstwa. SMS-y wydobyte z telefonu ofiary wskazują na konkretny trop - ktoś nakłaniał Izę do brania dopingu. Jak się również okazuje, kłopoty sercowe tenisistki nie były tylko medyczne. Agata dostaje niepokojący prezent w tajemniczej kopercie…
Pukiel włosów, podarowany Agacie, wrócił z badań DNA. Olek, na prośbę szefowej, ustala, że pasują one do nigdy nieodnalezionej nastolatki. Jeden z pracowników obsługujący tenisową imprezę, zaatakowany przez nieznanego sprawcę, walczy o życie w szpitalu. Artur podejrzewa, że silne ciosy w głowę zostały zadane twardą ramą rakiety. Policjanci są coraz bliżej odkrycia prawdy. W tym czasie Agata, w tajemnicy, prowadzi samodzielne śledztwo. Czy to na pewno bezpieczne? Zwłaszcza, że spotka się oko w oko z aresztowanym niedawno przez siebie przestępcą.
Do Agaty dzwoni osadzony z zakładu karnego we Wrocławiu, ma dla niej propozycję nie do odrzucenia. Tymczasem Zuza odbiera na komendzie anonimowy telefon, mężczyzna zgłasza, że w lesie leży półnaga, zakrwawiona dziewczyna. Na miejscu okazuje się, że ofiara cudem przeżyła. Policjanci zabezpieczają aparat fotograficzny, rozładowany telefon komórkowy i notes. Kim jest dziwny, zarośnięty mężczyzna, obserwujący z oddali pracujących na miejscu zbrodni funkcjonariuszy? Na polu namiotowym Kordasa jedna z turystek niepokoi się bardzo o swoją siostrę, Basię. Gdy pojawia się tam Zuza, jej mina nie wróży niczego dobrego. Sprawcą okrutnego gwałtu może być każdy, ale policjanci wiedzą doskonale, że poszukiwania warto zacząć od osób najbliższych ofierze…
Wychodzi na jaw, że koledzy Heli już wcześniej pastwili się nad jej siostrą. Tłumaczenia, że robili to dla "beki", nie do końca przekonują. Na celowniku policjantów jest jednak ktoś inny. Filip zatrzymuje notowanego za podobne przestępstwo mężczyznę, o którym ofiara pisała w swoim notesie. Chłopaki z pola namiotowego postanawiają samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość. Agata wraca z Wrocławia i zdradza Filipowi, że musi spełnić obietnicę daną matce zaginionej nastolatki. Nie będzie to bezpieczna misja, bo Wilczewska jedzie na wizję lokalną z groźnym przestępcą…
Jak się okazuje, relaks w wannie może się skończyć strzałem prosto w serce. Czasem nawet w dwudziestą rocznicę swojego ślubu… Jedyne, co pamięta Karolina, żona zamordowanego, to tatuaż na dłoni płatnego zabójcy. Porachunki w interesach, czy jednak coś więcej? Choć prześladowca Agaty leży na stole w prosektorium, kłopoty pani komisarz wcale się jeszcze nie skończyły. Na wolności jest przecież ktoś równie niebezpieczny. W związku z prowadzonym śledztwem, Filip ma odprawę w Komendzie Wojewódzkiej. 06:02 początek akcji, antyterroryści wraz z policjantami z Uroczyska wpadają do obserwowanego domu.
Próba wybudzenia Janka ze śpiączki nie powiodła się. Policjanci mają pełne ręce roboty, bo wygląda na to, że ojciec chłopaka szuka zemsty na osobach, które brały udział w akcji. Choć wysłano za zabójcą list gończy, obstawiono granice i cały Dolny Śląsk, Tomasz Wilczyk wydaje się nieuchwytny. Filipa z Arturem dziwi jednak fakt, że zawodowy snajper potrzebował aż trzech strzałów, żeby zabić.
Nawet podczas zwykłej randki trzeba czasem wrzucić "tryb policjanta". Przekonają się o tym Zuza i Jarek, którzy będą świadkami przedziwnego zdarzenia. Spanikowany tłum ludzi w samej bieliźnie, na twarzach zwierzęce maski i wielki ananas przed oświetlonym domem. W takich okolicznościach posterunkowa Stelmach znajduje mężczyznę/kota z poderżniętym gardłem. I będzie to ostatnie, co zobaczy. Olek niechętnie przesłuchuje chłopaka, z którym Zuza była na randce.
Znamię, które rozpoznał Edward, rzeczywiście przypomina to, które należało do ofiary zbrodni, która wydarzyła się 20 lat temu. Ewidentnie ktoś poluje na całą rodzinę. Filip odnajduje człowieka podejrzanego o tamto zabójstwo. Niestety, pomoc ojca w tej kwestii nie będzie możliwa, bo Edward rozpływa się w powietrzu… Kim jest tajemnicza pani Maria z domu opieki w Uroczysku i co ma wspólnego z prowadzonym śledztwem?
Przypadkowy przechodzień znajduje ciało, powieszonego na gałęzi mężczyzny. Filip i Zuza od razu rozpoznają w ofierze leśniczego z Uroczyska. Polana i metalowy krzyż są scenerią dla zabójstwa Marczaka. Policjanci bez wahania kwalifikują czyn w ten właśnie sposób, bo denat ma związane ręce i nogi, a na piersi wycięty nożem kształt. Przeszukanie leśniczówki i przesłuchanie syna leśniczego daje policjantom do myślenia. Muszą przeanalizować wszystkie ślady, zanim obiorą kierunek śledztwa. Rozrzucone na podłodze tysiące euro? Napastliwy łowca skarbów? Bursztynowa Komnata?
Kordas nie ma szczęścia, otwierając drzwi domku campingowego i znajdując na podłodze zwłoki kobiety. Studenci z pola namiotowego są przerażeni. Laura informuje policjantów, że zgon kobiety nastąpił od ciosu ostrym narzędziem w serce. Gra toczy się o zabójczą stawkę. Czy sprawę wyjaśni notatka z zaciśniętej dłoni martwej Anny? Skłócone wnuczki oficera Wermachtu odnajdą się po latach, by wypełnić wolę matki. Komplet informacji potrzebnych do odkrycia skarbu wydaje się w zasięgu ręki.
Nagie plecy Hani są miłym widokiem dla leżącego obok Filipa. Kordas również nie może narzekać, karmiąc w łóżku swoją przyszłą żonę winogronami. Blizny kochanki i ukryta za nimi historia rozczulają Artura, który postanawia spełnić nietypową prośbę swojej wybranki… Niestety, porozklejane po miasteczku ogłoszenia nie są zaproszeniem na ślub, a dźwięk dzwonów nie brzmi jak marsz Mendelsona... Klepsydry z datą 12 listopada 2024 roku żegnają zmarłą Agatę Wilczewską, która uparcie wciąż żyje
To dziś, zgodnie z nekrologiem, ma umrzeć Agata. Nie ma czasu na ceregiele. Lufy policjantów wycelowane w twarz patologa oznaczają tylko jedno. Córka Kordasa jest przekonana, że "czarna wdowa" czyha na majątek i życie jej ojca. Czy przesadza? Na szczęście, chłopakowi Luizy, posterunkowemu Olkowi Galosowi, nic nie umknie
