Pierwszy odcinek zapoznaje widzów z rodziną Borynów. Maciej Boryna - czołowa postać filmu - to blisko 60-letni wdowiec, który terroryzuje swoim despotycznym charakterem pozostałych domowników: syna Antoniego i jego żonę Hankę, córkę Józefę, małego wychowanka Witka i starego sługę Kubę. Sąsiadka Dominikowa namawia Borynę, aby wyszukał sobie młodą żonę. Na wsi są przecież dorodne panny, które wydadzą się chętnie za najbogatszego gospodarza. Nie bez znaczenia jest fakt, że Dominikowa sama ma urodziwą, chociaż niebogatą córkę Jagnę.
Wrześniowa niedziela na wsi. Odświętnie ubrani gospodarze, kobiety i dzieci wolno i uroczyście podążają do kościoła. Drugim miejscem spotkań mieszkańców wsi jest karczma. Tutaj chodzi się na tańce, pijatykę i dysputy polityczne. Tymczasem w domu Borynów dochodzi do ostrej wymiany zdań między ojcem a synem. Antek nie może już znieść nieustannego wypominania, że żyje na łasce Macieja.
Maciej Boryna przysyla do matki Jagny swata. Dziewczyna decyduje sie wyjsc za bogatego gospodarza, chociaz potajemnie spotyka sie z jego synem Antkiem. Tymczasem sprytna Dominikowa domaga sie od przyszlego ziecia, aby od razu przepisal na Jagne szesc morgów ziemi, na co Boryna sie zgadza. Tego samego dnia wies obiega wiadomosc, ze dziedzic sprzedal las.
Boryna zeni sie z Jagna. Na hucznym weselu w Lipcach brakuje jedynie Antka i Hanki. Oboje przeprowadzili sie do nedznej chalupy nalezacej do ojca kobiety. Kiedy Józka przynosi im jedzenie, urazony mezczyzna wyrzuca ja z domu, krzyczac, ze nie potrzebuje laski ojca. Tymczasem w stodole, w samotnosci umiera parobek Kuba.
Nadchodzi zima. Antek wraz z rodziną, wygnany z domu przez ojca, cierpi biedę. Muszą sprzedać ostatnią krowę, jedyną żywicielkę rodziny. Młody Boryna podejmuje wreszcie pracę w młynie. Wkrótce jednak wdaje się w awanturę i bije do nieprzytomności jednego z robotników, który przechwalał się swoimi sukcesami u Jagny. Zbliża się Boże Narodzenie. We wszystkich domach trwają przygotowania do wieczerzy wigilijnej.
Antek jest gotów pogodzic sie z Mateuszem, który odwoluje swoje przechwalki odnosnie Jagny. W karczmie chlopi radza, co zrobic, by uniemozliwic dziedzicowi sprzedaz lasu. Tymczasem w drugiej izbie Antek tanczy z Jagna tak ogniscie, ze cala wies znowu "bierze ich na jezyki". Jagna juz o to nie dba, regularnie wymyka sie z chalupy na spotkania z Antkiem. Boryna domysla sie, ze zona go zdradza, ale nie ma na to dowodu. We wsi pojawia sie agitator Roch, który podburza gospodarzy przeciw panom. Maciej Boryna przylapuje Jagne z Antkiem w stogu siana. Oszalaly z zazdrosci podpala stóg. Kochankowie ratuja sie, ale wybucha pozar.
Antkowi nie układa się romans z Jagną, młody Boryna pije na umór. Hanka udaje się do jego ojca po pomoc. Antek urządza potworną awanturę, żona grozi mu siekierą. Zaczyna się wyrąb lasu. Wójt proponuje wniesienie skargi na dziedzica. Roch tłumaczy chłopom, że serwituty z lasu należą się także najbiedniejszym. Chłopi boją się jednak, że zanim legalnie dojdą sprawiedliwości, będzie już po lesie. Cała wieś z Maciejem Boryną na czele rusza przeciw drwalom. Wywiązuje się walka, drwalom pomaga służba dworska. Zaczajony za drzewami Antek chce zastrzelić ojca, ale zmienia zamiar. Kiedy Maciej osuwa się na ziemię ugodzony przez borowego, Antek dopada napastnika i zabija.
W Lipcach mimo nadejścia wiosny nie ma powodów do radości. Niemal wszyscy uczestnicy walki o las wraz z oskarżonym o zabójstwo Antkiem powędrowali za kraty. Stary Boryna nie może dojść do zdrowia. Czuwa przy nim stale Jagna, ale mimo to miejsce przechowywania pieniędzy Boryna zdradza swojej synowej Hance, która wróciła do domu Borynów. Gospodarujące we wsi kobiety przygotowują się do świąt Wielkanocy.
Na Wielkanoc Hanka przenosi się do domu Boryny. Większość kobiet z Lipiec jedzie do miasta, by spotkać się ze swymi uwięzionymi mężczyznami. Hanka także wiezie świąteczne jedzenie Antkowi. Boryna z dnia na dzień czuje się gorzej. Jagna zaczyna flirt z Jasiem, synem organisty, spotyka się też z wójtem. Dziedzic odmawia księdzu, a potem wójtowi, wstawienia się za uwięzionymi. W odwecie ktoś podpala las. Hanka rodzi syna.
U Borynów wciąż wybuchają awantury między Hanką a Jagną, która nie chce pracować w polu, natomiast coraz częściej wraca do domu po nocy pijana. Z więzienia wychodzi większość chłopów, ale Antek nadal jest za kratkami. Ludzie z Lipiec znajdują w lesie wójta śpiącego obok Jagny. Ksiądz gromi ich za to w kazaniu. Tymczasem Jasio wyjeżdża do seminarium uczyć się "na księdza". Szymek, brat Jagny, chce się żenić z Nastką Gołębianką. Dominikowa sprzeciwia się planom syna, dochodzi do bójki. Szymek zabiera pieniądze, ale matka odmawia mu ziemi. Boryna ostatnie dni spędza w łożu ustawionym w sadzie. Umiera w nocy, na polu, jak gospodarz.
Cała wieś bierze udział w pogrzebie Macieja Boryny. Tuż po uroczystości w rodzinie zaczynają się kłótnie o schedę. Po śmierci Macieja do Jagny nadal zalecają się wójt, Mateusz i inni. Ona wodzi oczyma za Jasiem, synem organisty, który wrócił jako kleryk. Szymek, brat Jagny, żeni się wreszcie z Nastką i zaczyna budować swoją chatę. Sąsiedzi znoszą im prezenty "na zasiedlenie". Hanka i Józka wypędzają z domu Borynów Jagnę, która jak niepyszna wraca do matki.
Ostatni chłopi zostają zwolnieni z więzienia, do wsi wraca także Antek. Znowu zaczyna romansować z Jagną, choć ma do niej pretensje, że nie odmawiała swych wdzięków innym. Hoża wdowa zdobywszy wreszcie Antka, odtrąca wójta. Żandarmi poszukują Rocha, siejącego we wsi ferment, ale chłopi skutecznie go ukrywają. Z wojska wraca mąż Tereski-żołnierki. Dowiaduje się o jej związku z Mateuszem, ale wybacza żonie zdradę.
Żandarmi poszukują Rocha. Znajdują w obejściu Boryny ulotki, ale nikogo nie aresztują. Roch opuszcza Lipce. Jagna otwarcie uwodzi kleryka. We wsi narasta nienawiść wobec wszetecznicy. Jednak młody mężczyzna nie umie opanować fizycznego pociągu do pięknej kobiety i zaczyna się z nią spotykać. Jego matka podburza wieśniaczki przeciw niej. Żony buntują mężów. Na ogólnym spotkaniu mieszkańców wsi zapada decyzja o wygnaniu Jagny. Broni jej tylko Mateusz. Jagna zostaje wywieziona poza wieś i porzucona na drodze.