Stolica Malty zawdzięcza swoje istnienie inwazji tureckiej w XVI wieku i oblężeniu twierdzy Kawalerów Maltańskich. Od niej więc, donośnym wystrzałem armatnim, rozpoczyna się podróż (w czasie). Odwiedzamy pałac wielkiego mistrza zakonu i dawny szpital La Sacra Infermeria prowadzony przez Rycerzy Szpitalników. Podróż w czasie kończy się w dokach i stoczni remontowej, zasypywanej bombami w czasie II wojny światowej. Całkiem współczesny (i bardzo świeży) jest natomiast tuńczyk złowiony ryb w zatoce Marsaxlokk, w sosie pomidorowym z kaparami, okoń morski oraz spagetti w Palazzo Preca czy maltański napój Kinnie – gazowana oranżada z gorzkich pomarańczy.