Marian Cielęcki i Witaszek z wrodzoną sobie gracją próbują rozładować korek składający się z furmanek i traktorów w centrum miasteczka. Z autobusu wysiada matka Mariana. Przyjechała niespodziewanie wiedziona matczynym instynktem w trosce o syna. Marina Chmiel wzorowo wypełnia swoją misję, prowadzi szkolenia komputerowe, dba o sprawność fizyczną i popisuje się znajomością sztuk walki oraz celnym strzelaniem. Burmistrz z komendantem naradzają się w sprawie urządzenia bankietu z okazji 60. urodzin księdza. Ksiądz odmawia współpracy. Zaprasza wszystkich na mszę w tej intencji. Burmistrz i komendant nie poddają się, zakładają Komitet Organizacyjny i wsparcia szukają u samego biskupa. Tymczasem do Królowego Mostu dotarła wiadomość o zbliżających się wyborach na stanowisko burmistrza. Ksiądz na ambonie upomina wiernych, że wybory to obywatelski obowiązek, a uchylanie się od niego to grzech zaniechania.
Marian Cielęcki and Witaszek with innate grace try to unload the cork consisting of carts and tractors in the center of the town. Marian's mother gets off the bus. She arrived unexpectedly, guided by her mother's instincts for caring for her son. Marina Chmiel perfectly fulfills her mission, conducts computer training, takes care of physical fitness and shows off her knowledge of martial arts and accurate shooting. The mayor and the commander consult to organize a banquet on the occasion of the priest's 60th birthday. The priest refuses to cooperate. He invites everyone to Mass for this intention. The mayor and the commandant do not give up, they set up an Organizing Committee and look for support from the bishop himself. Meanwhile, the news of the upcoming mayoral elections reached Królowy Most. The priest in the ambo reminds the faithful that elections are a civic duty, and avoiding it is a sin of omission.