Ania jest zła, kiedy orientuje się, że Zibi nic o niej nie wie. O piłkarzach wie wszystko, zna każdy szczegół z ich życia, ale nie zna daty jej urodzin. Dochodzi do ostrego sporu. Tymczasem do Ani dzwoni Borys i składa jej życzenia. Wszyscy w pubie to słyszą i również składają jej grzecznościowe życzenia. Tylko Zibi boi się podejść. Po porannej awanturze wstyd mu zapytać, jakie Ania ma święto.