Solejukowa wychodzi ze sklepu z ciężkimi zakupami. Musi je jednak na moment odstawić, bowiem dzwoni Dyrektorka szkoły z prośbą o pomoc w przetłumaczeniu listu. Chodzi o wyjazd do Francji w ramach wymiany międzypaństwowej, gdzie tamtejszy organizator zawiadamia, iż zapewnia noclegi oraz wyżywienie. Pod sklepem na ławeczce siedzi z kolegami Solejuk, który za wszelką cenę stara się udawać, że żony nie widzi.