Lucy, jako kobieta wyemancypowana, chce przy pomocy miejscowego autorytetu medycznego, doktora Wezóła, przybliżyć mieszkańcom metody antykoncepcji. Pojawia się jednak silny opór zazdrosnej żony rzeczonego doktora oraz księdza. Uzyskany zostaje w końcu trudny kompromis – nie doktor, lecz żona doktora wygłasza pogadankę, a ksiądz naświetla etyczny aspekt problemu. Równocześnie trwa próba rozwiązania innej palącej kwestii – mianowicie systematycznego nadużywania alkoholu przez Kusego. Okazuje się jednak, że łatwiej uświadomić całą wieś, niż jednego upadłego artystę odciągnąć skutecznie od kieliszka.