Blacha wychodzi cało z wypadku, ale wie, że Mnich i Kowal mu nie odpuszczą. Musi ich przekonać, że to Sikora jest jego informatorem. Sikora wie, że życie Blachy wisi na włosku. Daje mu coś na siebie. Mówi, żeby opowiedział grupie, że jest przekupny, bo ma syna chorego na mukowiscydozę i nie stać go na drogie leczenie. Daje mu też pierwszy dowód swojego odwrócenia - przeciek z policji o planowanym nalocie na dziuple samochodowe, w których przerabia się kradzione samochody. To wystarcza, żeby chwilowo uspokoić gangsterów. Małgorzata Sarnecka zostaje skazana na dożywocie przez sędzię Marecką. Po rozprawie ktoś rzuca kamieniem w jej samochód. Sikora podejrzewa, że to działanie „Pruszkowa”. Obiecuje zapewnić Mareckiej ochronę. Policjant wpada sędzi w oko. Mnich jedzie na wycieczkę do Ziemi Świętej – to jego sposób na zapewnienie sobie alibi. W czasie jego pobytu za granicą, wynajęty przez niego killer w czarnym jeepie, zabija kilku członków gangu wołomińskiego. Wśród nich jest syn Ptaśka.