Kasia Porada ma 30 lat i właśnie zdała z wyróżnieniem aplikację adwokacką. Ku jej zdziwieniu, patronka postanawia ją zwolnić. Mimo motywacji i dobrych chęci nigdzie nie znajduje zatrudnienia. Kasia postanawia udowodnić całemu światu, w tym w szczególności swojemu ojcu (Radosław Pazura), którym się opiekuje, że marzenia się spełniają. Otwiera niewielki punkt porad prawnych w galerii handlowej, biorąc 1 złoty za 1 minutę porady. We wszystkich działaniach wspierają ją pracujący obok przyjaciele - baristka Zosia, masażysta Marcin i uroczy Gruzin Adi. Zdobycie pierwszego klienta okazuje się nie być takie proste. W jej punkcie zjawia się 19-letnia zwyciężczyni konkursu piękności oszukana przez organizatora. Kasia podejrzewa jednak, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. W sądzie musi się zmierzyć nie tylko z trudną sprawą, ale również z bardzo interesującym, a zarazem bezkompromisowym mecenasem Wyrzykowskim.
Do Kasi zgłasza się ojciec samotnie wychowujący trójkę dzieci, któremu państwo chce odebrać prawo do ich wychowywania. Kasia angażuje się w pomoc samotnemu, pracującemu ojcu, który tłumaczy problemy z dziećmi śmiercią żony. Pomimo wielu trudności dopina swego i wygrywa sprawę. Jednak po jakimś czasie dowiaduje się, że dzieci zostawione są same sobie, a ich ojciec „poszedł w tango”. Sprawy nie da się wznowić, a Kasia stara się znaleźć rozwiązanie, by naprawić swój błąd.
Kasia natrafia na 32-letnią zdesperowaną Martę (Gabriela Całun), która robi w banku awanturę. Okazuje się, że kobiecie zmarł mąż i zostawił ją z 8-letnim synem oraz potężną górą długów. Bank pomimo wszystko domaga się, aby klientka nadal spłacała hipotekę i nie chce iść na żadne ustępstwa. Grozi nawet eksmisją. Kasia próbuje pomóc kobiecie, jednak po drugiej stronie ma bardzo potężnego przeciwnika.
Do Kasi zgłasza się Sylwia (Magdalena Pociecha), manikiurzystka z galerii handlowej ze swoją mamą, Haliną (Ewa Domańska). Halina od wielu lat zajmowała się nieco nieprzystosowanym synkiem bogatej pary, Krzysiem Borowieckim (6), ale też prowadzeniem domu. Została wyrzucona z dnia na dzień. Bez odprawy i wyjaśnienia. Próba negocjacji nie przynosi efektu, a inni pracownicy milczą, gdyż nie chcą się narażać na utratę pracy. Bez świadka i dowodów nie mają w sądzie szans. Gdy okazuje się, że Halina dostawała od Borowieckiej kartki z zadaniami, Kasia bez wahania desperacko przeszukuje ich śmieci. Znajduje dowód, jednak równie szybko go traci. Wraca do sądu z niczym, jednak rozprawa przybiera nieoczekiwany obrót.
Kasia podejmuje się trudnej walki z Towarzystwem Ubezpieczeniowym na rzecz Klaudii (Katarzyna Ucherska), która ma mocno zniekształconą twarz. Kobieta była ze swoim chłopakiem Kacprem na działce, potknęła się i upadła w ognisko. Odmowa wypłaty ubezpieczenia opiera się o spożycie alkoholu. Narzeczony Klaudii porzucił ją i żadne zabiegi Kasi nie są w stanie przekonać go do zeznań. W dodatku na straży syna stoi jego matka. Prawniczka ponosi porażkę w sądzie. Klaudia jest załamana. Liczyła, że Kacper (Karol Bernacki) przeciwstawi się matce i w sądzie stanie po jej stronie. Kasia składa apelację.
Andrzej, 55l. (Jacek Kawalec) chce pozwać swojego dobrze sytuowanego syna o alimenty, bo stracił pracę i nie ma za co żyć. Patryk, 30l. (Adam Gradowski) jest wściekły i rozżalony, bo jego ojciec to alkoholik, który zniszczył mu dzieciństwo. Okazuje się, że Andrzej był na wielu odwykach, ale żadnego nie ukończył. Mężczyzna żąda podwyższenia alimentów. Kasia idzie do Andrzeja, bo ten nie stawił się u niej, a muszą omówić rozprawę. Andrzej jest totalnie pijany. Kasia próbuje mu uzmysłowić, że sam sobie nie poradzi.
Do Kasi zgłasza się 45-letni Damian Kolbus (Dariusz Toczek) bez ręki. Zanim amputowano mu ramię, pracował na budowie w Niemczech. Teraz mężczyzna nie może znaleźć pracy, a z renty nie ma szans wyżywić rodziny. Trafił do szpitala po wypadku. Nikt nie zapytał go, czy wyraża zgodę na amputację, bo podobno miał nieoperacyjnego złośliwego guza w ramieniu. Kasia wyczuwa, że coś się nie zgadza. Mimo trudności, Kasia nie daje za wygraną. Odkrywa, że odpowiedzialnego za operację lekarza - nie było w szpitalu w czasie operacji.
60-letnia Urszula Szwarc (Joanna Fertacz) jest właścicielką małego kiosku. Miejsce, gdzie stoi punkt Urszuli, chce wykupić właściciel sieci popularnych supermarketów. Gdy Kasi udaje się wynegocjować znacznie większą kwotę, kobieta nagle zmienia zdanie. Po kilku dniach do Kasi przychodzi rozżalona córka Urszuli, opowiada Kasi, że Urszula, choć ma chore serce, woli harować w kiosku, zamiast zająć się własną wnuczką. Przeszkadza jej to, że czterolatka (efekt przelotnego romansu Diany) ma ciemniejszą skórę. Diana (Katarzyna Mosek) ledwo wiąże koniec z końcem. Razem mogłyby zrobić to, o czym obie kiedyś marzyły – otworzyć cukiernię. Któregoś dnia Diana musi zostawić córkę pod opieką babci w sklepie. Urszula traci przytomność.
Do Kasi przychodzi mężczyzna (Paweł Ferens) ze swoją 30-letnią siostrą Olgą (Magdalena Kaczmarek), która chce się rozwieść z mężem z powodu niezgodności charakterów. Nie chcą jednak zdradzić żadnych szczegółów. Gdy dochodzi do rozprawy niespodziewanie Olga chce wycofać pozew. Kasi coś się nie zgadza – widzi, że kobieta jest bardzo zdenerwowana, co nieudolnie próbuje ukryć. Gdy kilka dni później Kasia jedzie z ojcem na ostry dyżur, zauważa męża Olgi z kwiatami. Na sali leży pobita i połamana Olga. Kasia dociera do wyników obdukcji kobiety i zaczyna walczyć. Kasia zaczyna spotykać się z mecenasem Wyrzykowskim. Podczas jednego ze spotkań - u drzwi jej mieszkania zjawia się mąż Sebastian.
W galerii pojawia się Sebastian, który skruszony stara się wkupić ponownie w jej łaski. Kasia jednak wydaje się być nieugięta. Jej związek z Aleksem nabiera tempa, a Sebastian to już dawno zamknięty rozdział. Do Kasi przychodzi małżeństwo Makowskich Robert (Maciej Pesta) z prośbą o pomoc. Chcą pozwać szpital, w którym kobieta niedawno przeszła operację. Twierdzą, że w wyniku transfuzji krwi podczas zabiegu, została zarażona wirusem HIV. Kasia wytacza więc sprawę̨ szpitalowi. Zawstydzona Makowska (Anit Jancia-Prokopowicz) wyznaje, że zdradziła męża i spędziła z kimś noc. Kasia podejmuje się zatem bardzo trudnego zadania udowodnienia, że przygodny partner kobiety, celowo ją zaraził.
17-letnia Milena (Mila Jankowska) pyta Kasię, czy może pozbawić matkę praw rodzicielskich, żeby mogła żyć tak jak chce. Jej matce Ewelina (Natasza Urbańska) zaproponowano dobrą pracę w Hiszpanii, a dziewczyna bardzo nie chce wyjeżdżać z Polski. Ma tu chłopaka Łukasza (Jakub Gąsior) i nie chce się z nim rozstać. Ojciec chłopaka – Piotr (Piotr Czarniecki) jest bardzo konserwatywny. Nie chce się zgodzić, aby młodzi żyli razem bez małżeństwa, Ewelina z kolei za żadne skarby nie pozwoli córce wyjść za mąż tak młodo. Łukasz pod presją zrywa z Mileną. W międzyczasie Kasia musi również poradzić sobie z własną sprawą sądową z udziałem męża Seby, który przypomniał sobie, że ja kocha.
Róża (Hanna Turnau) prosi o pomoc, bo jej mąż miał poważny wypadek drogowy na swoim motocyklu i jest w śpiączce. Problem polega na tym, że firma ubezpieczeniowa odmawia wypłaty odszkodowania, twierdząc, że motocykl nie był sprawny technicznie, z winy jej męża. Sam wymienił niektóre elementy. Z pomocą Adiego (Otar Saralidze) Kasia namierza więcej osób, które ucierpiały w wypadkach motocyklowych z powodu wadliwych amortyzatorów i przekonuje je, by złożyć pozew zbiorowy przeciwko producentowi. Nagle niektórzy z klientów zaczynają się wycofywać i przechodzą do kancelarii Aleksandra. Kasia jest rozczarowana, gdyż dowiaduje się, że Aleksander Wyrzykowski nie jest z nią do końca szczery zarówno prywatnie, jak i zawodowo.
Kasia przeprowadza się do nowego mieszkania. Tamto bez ojca zrobiło się puste i przypominało jej o matce. Jest też zdołowana po rozstaniu z Aleksem. Nie chce jej się chodzić do pracy. Zośka, Adi i Marcin martwią się o nią i szukają sposobu, by zmobilizować Kasię do pracy. Dopiero, gdy u Marcina pojawia się klientka i opowiada o półtorarocznej Jaśmince, której matka zginęła w wypadku samochodowym, a ojciec jest nieznany i grozi jej odesłanie do Syrii, Kasia namówiona przez przyjaciół, decyduje się wziąć sprawy w swoje ręce. Grzegorz przeżywa początek pracy w szkole muzycznej w roli nauczyciela. Zośka nie jest pewna czy Starzyński ściemnia, czy rzeczywiście się w niej zakochał. Iza straciła pracę menadżerki na rzecz przystojnego Mateusza, który ewidentnie zawiesza oko na Kasi. Kasia nawet nie chce tego zauważać.
Kasia unika Aleksa. Nowy menadżer galerii, Mateusz, chce podwieźć Kasię do pracy, ale ona zdecydowanie odmawia, choć chłopak wydaje się całkiem w porządku. Nie chce jednak powtarzać tych samych błędów, co z Aleksem, który też ja podwoził do pracy, a skończyło się, jak się skończyło. Kasia woli skupić się na swoich sprawach. Do jej kancelarii zgłaszają się trzy wymuskane kobiety, które chcą pozbyć się z osiedla mężczyzny, który ich zdaniem jest nieprzewidywalny, straszy i bije ich dzieci. Kasia z pomocą Pauli odkrywa, jak jest prawda o sąsiedzie klientek. Marcin nie dogaduje się z Sylwią. Kasi nie podoba się relacja Zośki ze Starzyńskim. Wszyscy w nerwach, tylko Adi szczęśliwy i ćwierkający z ukochaną Tamar. Przyjaciele pomagają mu zorganizować zaręczyny.
Prascy Peaky Blinders, czyli Paula, Stawska, Dzida oraz Małpa, w zemście za Kasię, kradną samochód Aleksa i rozbijają się nim po mieście. Kiedy Kasia się o tym dowiaduje, wpada w szał. Każe im natychmiast oddać samochód. Oni się stawiają. Niech mecenas pocierpi - tak jak Kasia cierpiała przez niego. Niestety, łapie ich policja. Kasia broni ich w sądzie. Czy Aleks im odpuści? Zośka zostaje zaproszona na weekend przez Starzyńskiego, mają wyjechać do Trójmiasta. Kasia i Adi są zdecydowanie przeciwko. Marcin rozstaje się z Sylwią. Grzegorz chce pomóc rozwieść się swojej koleżance – nauczycielce ze szkoły muzycznej, ale ta najprawdopodobniej myli jego zamiary. Mateusz nie odpuszcza – coraz śmielej próbuje podrywać Kasię.
Aleks, po rozprawie z Peaky Blinders, ma nadzieję, że uda mu się Kasię odzyskać. Ona czuje wdzięczność, że odpuścił jej byłym sąsiadom, ale z drugiej strony wciąż ma zadrę. Jej głowę teraz zajmuje sprawa 35-letniego Remka, który przyjechał z Irlandii, gdzie pracował od dziesięciu lat i chce od swojej byłej żony odzyskać pieniądze, które jej wysyłał przez te lata, a ona w tym czasie przepuszczała je z kochankiem. Sprawa się jednak skomplikuje bardziej niż myślał. Zośka odmawia Starzyńskiemu wyjazdu do Trójmiasta, ale on daje jej w prezencie wyglądającą na drogą bransoletkę i kusi. Kiedy przychodzi na kawę jego żona i zauważa na ręku Zośki bransoletkę, którą wcześniej widziała w szufladzie biurka męża, zaczyna się domyślać, co się dzieje. Marcin flirtuje z uroczą ciemnoskórą barmanką, a Adiego dopadają wątpliwości, czy szybki i drogi ślub z Tamar to na pewno dobry pomysł. Kasia umawia się z Mateuszem na lunch. Wydaje się, że pierwsze lody zostały przełamane.
Do Kasi zgłasza się zdruzgotany klient - Krzysztof Olecki. Chce skarżyć ośrodek opieki, w którym przebywała jego matka o to, że nie powiadomili go o jej śmierci i sami ją pochowali, a dodatkowo nie chcą wydać zgody na przeniesienie jej ciała do grobu rodzinnego. Kasi z pomocą Adiego i Tamar udaje się dowieść, że dom opieki nie dopełnił obowiązków wobec pacjentki. Marta podejrzewa, że ktoś pojawił się w życiu Grzegorza. Żali się Kasi, która postanawia to sprawdzić. Jedzie do szkoły muzycznej i widzi ojca ewidentnie flirtującego z Julią, którą chciał rozwieść. Marcin randkuje z ciemnoskórą Sandrą. Kasia odczytuje komunikat Beaty, że Aleks jest jej, ale udaje, że nic ją to nie obchodzi. I z chęcią godzi się na nocną wycieczkę z Mateuszem. W galerii Lidka otwiera swoją kwiaciarnię.
Kolejny klient Kasi to Maciek Rogulski, który został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w mięsnym sklepie patronackim, gdzie był zatrudniony jako sprzedawca. W dodatku firma żąda zwrotu dużej kwoty za kradzież mięsa. Maciek twierdzi, że to były resztki lub produkty, które trafiłyby do utylizacji, więc on je oddawał do Domu Samotnej Matki. Zośka dopada Starzyńskiego i oddaje mu bransoletkę. On błaga, żeby ją zachowała. Odgrywa przed nią, że jest zastraszony, biedaczek, przez swoją potworną żonę. Ale marzy, żeby się uwolnić. Adi jest przerażony kosztami wesela, tym bardziej, że zgodnie z gruzińską tradycją powinno być ono wypasione i tłumne. Sprawdza ceny i oblicza, ile lat będzie to spłacał. Kasia po ostatnich spędzonych wspólnych chwilach z Mateuszem zaczyna go unikać. Boi się, że Mateusz jest zbyt idealny, a życie już ją nauczyło, że ideałów nie ma.
Do Kasi zgłasza się Martyna, która obawia się, że jej dziewczynę Oliwię - po kontuzji kolana, jakiej nabawiła się na treningu judo - rodzice przetrzymują w domu, specjalnie odcinając od świata, social mediów, ale przede wszystkim – od Martyny. Z pomocą przychodzi Wiktor i Mateusz. To w dużej mierze dzięki nim zakochane dziewczyny znowu dostaną szansę na to, by cieszyć się swoją bliskością. Kasia pozwala też wreszcie Mateuszowi zostać na noc. Z kolei Sandra wciąż bawi się z Marcinem w kotka i myszkę. On jednak nie traci nadziei, choć dobry humor psuje mu nieco klient, który oskarża go o spowodowanie urazu w jego ciele. Beata od razu węszy w tym dobry interes, lecz Kasia próbuje ją przechytrzyć. Zośka natomiast daje szansę Starzyńskiemu, a Adi godzi się z Tamar. Ale ich zgoda jest bardzo krucha, a do akcji wkracza groźny ojciec Tamar.
Przejęta Iza każe Kasi interweniować w sprawie przemocy. Jest przekonana, że jej klientkę bije mąż. A to budzi demony przeszłości, nie tylko u Izy, ale i u Adiego i powoduje całą lawinę zdarzeń. Kiedy jednak Kasia zagłębia się w tę sprawę, okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakim na pierwszy rzut oka się wydaje. Nim jednak Kasia do tego dojdzie, musi się także zająć Urszulą, która zgłasza się do niej, bo chce pozwać swego sąsiada za to, że ją gorszy i zakłóca jej mir, chodząc nago po mieszkaniu i nie zasłaniając przy tym okien. Adi natomiast, nie dość, że chodzi struty po kłótni z Tamar, to jeszcze musi znosić umizgi Lidki i ostracyzm ze strony matki i sióstr – są złe, że ślubu nie będzie. Marcina znowu spotyka zawód. Wprawdzie Sandra zaprasza go do siebie, ale zmęczenie po wielogodzinnej pracy zwala ją z nóg. I nie wiadomo, jakby się to skończyło, gdyby nie złota rada taksówkarza, którą Marcin bierze sobie do serca.
Marta jest coraz bardziej zaniepokojona zachowaniem Grzegorza. Niepokój ten sprawia, że posuwa się do zachowania, którego się wstydzi. Tymczasem Julia coraz śmielej poczyna sobie z Grzegorzem, co ostatecznie źle się dla niego kończy. W centrum handlowym natomiast pewnej klientce gubi się dziecko. Cały personel jest zaangażowany w poszukiwania. Kiedy już dziewczynkę udaje się odnaleźć, Kasia decyduje się pomóc jej matce. Bo kobieta twierdzi, że jej szef, burmistrz w urzędzie miasta, najpierw ją molestował, a potem zwolnił w paskudny sposób. Kasia szybko odkrywa, że nowa klientka nieco rozminęła się z prawdą, ale i tak bierze jej sprawę, odkrywając dzięki temu przekręty, jakich dopuszczał się burmistrz. Zośka ponownie próbuje poderwać Adiego, ale on nie jest zainteresowany. Zośka decyduje się więc na tete a tete ze Starzyńskim, ale ta noc kończy się dla niej zupełnie nie tak, jakby chciała.
Dzięki Lidce Zośka odkrywa, że bransoletka, którą dostała do Starzyńskiego, jest nic niewarta. Zrywa z nim, ale wtedy pojawia się Starzyńska. Nie dość, że wie o relacji Zośki ze Starzyńskim, to jeszcze chce, by Kasia ją rozwiodła. Rozjusza to Starzyńskiego, który żąda od Aleksa, aby go reprezentował i nie pozwolił Alicji oskubać go z majątku. Na rozprawie rozwodowej Starzyński posuwa się do szokującego kłamstwa – Aleks musi zdecydować czy wybrać przyjaźń czy uczciwość. I punktuje u Kasi, która w końcu jest dla niego nieco łaskawsza. W mieście pojawia się też Agata – była żona Mateusza. Razem idą na lunch i wspominają, jak wspaniale się razem bawili – ich spotkanie przeciąga się do nocy. Narkotyki, które zażywają sprawiają, że Mateuszowi puszczają hamulce. I takiego zastaje go Kasia. Zośka wpada do Starzyńskiego z awanturą, chce wiedzieć, czego tak naprawdę od niej chciał. Jest załamana. Pocieszenie znajduje u Adiego – znowu ich ciągnie do siebie.
Adi oświadcza Zośce, że ich relacja nie ma przyszłości, ale długo w tym postanowieniu nie udaje mu się wytrwać. Paula trochę narozrabiała w szkole, grozi jej wyrzucenie i szuka pomocy u Kasi. Kasia ma też nowego klienta – trenera personalnego, którego pewna nastolatka oskarża o gwałt. Tu właśnie przydaje jej się Paula i Wiktor. Starzyński zjawia się u Aleksa – prosi go o drobną przysługę, chce się na kilka tygodni zatrzymać u niego w domu, bo przez rozwód nie ma się gdzie podziać, a hoteli nie znosi. Kasia cierpi po rozstaniu z Mateuszem, a w dodatku musi się użerać z ojcem, który mieszka u niej po tym, jak go Marta wyrzuciła z domu. Jakby tego było mało, Marta chce, by to ona ją rozwodziła z Grzegorzem. Grzegorz nie chce rozwodu, żąda, żeby Kaśka coś wymyśliła. Ona się zgadza, ale pod warunkiem, o którym on nawet nie chce słyszeć. Tymczasem do Marcina przychodzi ojciec – pojawia się nadzieja na pojednanie po latach, ale pryska tak samo szybko, jak się pojawiła.
Grzegorz w końcu wyjawia Kasi prawdę o jej matce, którą jej bardzo trudno jest przełknąć. Dostaje też wyczerpujące emocjonalnie zlecenie od weterana wojennego, który nie ma za co żyć, bo i państwo, i armia się na niego wypięły. Przy tej okazji wychodzi na jaw dramat, jaki przeżyła Lidka. Lidka pomaga Kasi w sądzie, ale Kasi tym razem nie udaje się wygrać. Grzegorz natomiast zostaje zawieszony w szkole, bo Julia oskarża go o molestowanie. Kasia nie może go bronić, więc on chce by zrobił to… Aleks. A to znowu sprawia, że muszą się porozmawiać. Zbliżają się do siebie. Odzywają stare uczucia. Starzyński, który nadal mieszka u Aleksa robi podchody do Beaty. Jest w tym bardzo skuteczny. Wszystko dobrze się układa, Kasia ma nadzieję, że i Julia, po rozmowie z nią, odpuści Grzegorzowi. Grzegorz zaś robi niespodziankę Marcie, wierząc, że dzięki temu ona da mu jeszcze szansę. Także Zośka jest cała w skowronkach, bo z Adim świetnie jej się układa.