Halina jest załamana kompletną pasywnością Ferdka. W żaden sposób nie może zmobilizować go, żeby cokolwiek zaczął robić. Podczas świątecznych porządków dochodzi do wniosku, że jego lenistwo to już choroba. Postanawia pobudzić go do działania przy pomocy środków chemicznych. Z pomocą przychodzi jej Paździochowa.