Marché Jean-Talon, targ miejski w Montrealu, daje pojęcie o tym, co uprawia się na polach i w sadach Quebecu. Tropem dorodnych owoców podróżnik–smakosz rusza na quebecką wieś. W Hemmingford poznaje wielką tamtejszą specjalność: cydr lodowy wyrabiany z przemarzniętych jabłek, zrywanych z drzew dopiero zimą. Słodki trunek w wykwintnej wersji rocznikowej. Miasteczko Knowlton gości festyn kulinarny, Robert odnajduje tam miejscowe octy balsamiczne, a w starej oberży próbuje lokalnych rzysmaków z kaczki. W opactwie benedyktyńskim Saint-Benoit-du-Lac można kupić wytwarzane przez mnichów sery i przetwory owocowe. a w Domaine des Salamandres jeszcze jeden quebecki specjał w płynie – poiré de glace czyli cydr lodowy z gruszek.