Podróż na Zanzibar rozpoczyna się dla Roberta niefortunnie – w samolocie ginie mu walizka. Na szczęście potem wszystko idzie już dobrze: walizka się odnajduje, a szef kuchni w eleganckim ośrodku turystycznym przygotowuje doskonałe śniadanie w stylu swahili. Robert postanawia też sprawdzić, jak jedzą pracownicy ośrodka; razem z nimi je obiad w „stołówce pracowniczej”. Odwiedza miejscową wioskę, przegląda ofertę sklepików owocowo-warzywnych i udaje się na północ wyspy do typowego ośrodka plażowego, gdzie wybiera coś specjalnego z karty drinków w barze. Kolację zjada u znajomego szefa kuchni przy dźwiękach afrykańskich bębnów, w towarzystwie egzotycznych tancerek. Danie główne odcinka: Swahili seafood masala, czyli owoce morza w sosie masala w stylu swahili.