Granice uprawy winorośli w dolinie rzeki Douro, czyli - jak powiedzielibyśmy dzisiaj - apelację regionalną wyznaczono już w połowie XVIII wieku. Do dziś pozostaje niemal niezmieniona. To stąd pochodzi wino porto. Robert Makłowicz porusza się po górzystej okolicy najpewniejszym środkiem lokomocji - samochodem terenowym. Ogląda niezwykłą architekturę i rozwiązania techniczne jednej z lokalnych winnic. Wyjaśnia różnice między różnymi odmianami porto. Przyrządza na miejscu dania z portugalskiej kiełbasy chourio oraz z konserw rybnych. Wspina się też po 700 schodach do sanktuarium w pobliskim Lamego, a w miasteczku ma okazję skosztować słynnej miejscowej wędzonej szynki i owczego sera.