Podczas swojej kolejnej portugalskiej podróży Robert Makłowicz odwiedza Porto - miasto u ujścia rzeki Douro do Atlantyku, znane jako ośrodek eksportu doskonałych, mocnych win już w XVIII wieku. Atrakcją Porto są składy win, w których można wędrować ogromnymi piwnicami pełnymi beczek i butelek z dojrzewającym portwajnem. W asyście właściciela jednej z takich piwnic krakowski znawca kuchni przyrządza na miejscu stek z pieprzem i oczywiście z dodatkiem wina porto! Oprócz pięknych zabytków i staroświeckich sklepów dodających mu uroku, Porto ma też swoją przystań rybacką i port oceaniczny w Matosinhos, gdzie warto zjeść pieczone na ruszcie wprost na ulicy sardynki, makrele czy dorady.