Jerzy Michta bardzo się przejął śmiercią swojego siostrzeńca, Ola. Wdowie po nim, Krystynie, obiecuje, że będzie się opiekował nią i jej dziećmi. Nakazuje swoim ludziom, żeby wywiedzieli się na mieście, kto stoi za zabójstwem Ola i Włodka. Gangsterzy porywają sprzed szpitala studenta Roberta, stażystę, który pracował w szpitalu pod okiem Piotra Skotnickiego. Niebawem pobity, nieprzytomny chłopak zostaje znaleziony w ruinach fabrycznej hali. Policyjna ekipa pod dowództwem Gołębiowskiego dokonuje nalotu na hurtownię niejakiego Grubego. Rekwirują wielki transport papierosów. Rysiek, biznesmen i przyjaciel Piotra, odwiedza go w domu. Umawia się z nim na wspólny weekend. Pokazuje mu swój nowy nabytek - piękny motel, w którym właśnie kończy remont. Tymczasem Michta, coraz bardziej zdenerwowany, odgraża się "doktorkowi", twierdząc, że ten już nie zazna spokoju. Inspektor Wejman z policji, który niedawno przyjechał do miasta, składa Piotrowi wizytę w prosektorium. Wypytuje go o stażystę, u którego znaleziono narkotyki skradzione po sekcji zwłok Domańskiego. Pyta też o samego Domańskiego, Ola i Włodka. Z aresztu wychodzi za kaucją dyrektor banku, Rawicz. Za pięć dni ma stanąć przed prokuratorem. Wszystko wskazuje na to, że będzie zeznawał, a swoimi zeznaniami może pogrążyć wielu wpływowych ludzi. Jego wyjście na wolność obserwuje z daleka biznesmen Cezary Bogucki. Kiedy Bogucki dowiaduje się o pogróżkach Rawicza pod adresem prezydenta miasta, Kmiecika, prosi telefonicznie o przysłanie dwóch sprawdzonych ludzi. Na siłowni Piotr poznaje Radka Strumiłło, przechodzi z nim na ty. Zamaskowani ludzie Michty przetrząsają dom Piotra. Gdy jego matka wraca do domu, zostaje przez nich pobita i związana. Znajduje ją Piotr. Wkrótce on sam zostaje zaatakowany na ulicy.