Linia zmiany daty to jedno z najdziwniejszych miejsc na świecie. Kiedy po jednej jej stronie jest - powiedzmy sobota - po drugiej mamy niedzielę - a co bardzo zaskakujące - na pewnych obszarach, dokładnie w tym samym czasie - może być poniedziałek. Co więcej, sobota może bezpośrednio sąsiadować z poniedziałkiem, z całkowitym pominięciem niedzieli. Linia zmiany daty jest fascynująca i pełna paradoksów. Dzięki niej można cofnąć się w czasie - albo wykreślić jeden dzień z życiorysu. Dlaczego nie jest to linia prosta - tylko wije się zygzakami? Kto ją wymyślił, dlaczego przebiega akurat w tym miejscu - i gdzie przebiegała w przeszłości? Jaka historia się za nią kryje i jakie paradoksy są najciekawsze?