Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus zabierze swoją mamę w egzotyczną podróż do Tajlandii. Pani Bogusia nigdy nie wyjeżdżała na ekskluzywne wakacje. No to teraz atrakcji urlopowych będzie miała z nawiązką. Syn z początku pełen obaw, czy mama odnajdzie się w tak odmiennym dla siebie miejscu, z każdą chwilą będzie się utwierdzał w przekonaniu, że jednak ta wyprawa może być dla niej… lekkim szokiem. Najpierw motoryzacyjne doznania. Przejażdżka po ulicach Bangkoku to prawdziwa szkoła przetrwania. Zasada ruchu drogowego jest jedna: nie ma zasad. Jak Pani Bogusia zniesie ten rajd z synem za kierownicą, który po raz pierwszy będzie prowadził samochód w ruchu lewostronnym? Czy ma do niego zaufanie? A to będzie tylko jazda próbna. Główna atrakcja tego dnia to kurs w bangkokańskiej szkole jazdy. Dodamy tylko, że będzie to level hard! Tor wyścigowy stanie się polem manewrowym, a prywatnym instruktorem nauki jazdy Tomka i Bogusi zostanie mistrz rajdowy. Reakcja mamy na szybką jazdę zaskoczy syna… Po scenach rodem z filmu „Szybki jak błyskawica”, czas na wizytę na boisku. Rozgrywki tajskiej ligi futbolowej to dość oryginalny widok. Mama skwituje tę atrakcję jednym zdaniem: „to jest najgłupszy mecz jaki widziałam”. Czy stanie ramię w ramię z synem w jednej drużynie, by stoczyć bój z tutejszymi futbolistami? Ale żeby pobyt w Tajlandii nie był tylko wypełniony sportem i wysiłkiem fizycznym, Tomasz pomyślał również o przyjemnościach kulinarnych. Doznania smakowe będą dla Bogusi wielkim zaskoczeniem, a reakcja daleka od entuzjazmu. Wizyta w restauracji z latającymi kurczakami odbierze im nie tylko mowę, ale również apetyt. Miało być smacznie, a pozostanie niesmak… A może do tutejszej kuchni przekona Bogusię wspólne kucharzenie z miejscowymi ekspertami od osobliwych dań na talerzu? Czy specjały w postaci robactwa wszelakiej maści posmakują lubującej się w tradycyjnej kuchni