Podkomisarz Kłos pomaga Januszowi Wojtali rozwikłać nietypową zagadkę. W okolicznych lasach znaleziono zwłoki trzech starszych panów; wszyscy byli ubrani w odświętne garnitury. Patolożka, dr Pakulska błyskawicznie orientuje się, że denaci byli już profesjonalnie przygotowani do pochówku. W ten sposób policjanci odkrywają, że wpadli na trop wyjątkowo makabrycznej kradzieży z domu pogrzebowego. Sprawa szybko się jednak komplikuje, kiedy Bolek zdejmuje odciski palców i ustala, że jeden z denatów nie był tym, za kogo oficjalnie się podawał. Starszy pan to tak naprawdę Marian Rzeczycki, niegdyś groźny i brutalny przestępca, znany pod pseudonimem Druciarz. Kilkanaście lat temu Rzeczycki zapadł się pod ziemię, a policja nie mogła wpaść na jego ślad. Teraz okazuje się, że interesuje się nim wiele podejrzanych osób.