Adam Stasiak i Maria Przybylska zajmują się sprawą zbiegłego więźnia. Powodem jego ucieczki były sprawy rodzinne - matka mężczyzny trafiła do szpitala pobita przez konkubenta. Gdy okazuje się, że konkubent został zamordowany policjanci, podejrzenie pada na zbiega. Śledczy muszą mieć pewność, czy mężczyzna rzeczywiście jest winny. A może mordu dokonał ktoś inny? W tym samym czasie dochodzi do włamania do siedziby fundacji pomagającej dzieciom. Skradziony zostaje drogi sprzęt komputerowy przeznaczony dla podopiecznych. Stasiak i Przybylska zmuszeni są pracować pod presją, bo śledztwu towarzyszy spore medialne zamieszanie. Udaje im się znaleźć sprawcę i to w najmniej oczekiwanym miejscu. Jednak tempo i nawał pracy powodują, że Adam zapomina, że obiecał pomóc sąsiadowi wykupić leki. Kiedy Tadeusz trafia do szpitala, policjant ma wyrzuty sumienia. Zgadza się zaopiekować psem sąsiada.