Z kanału wyłowiono ciało młodego księdza Adama Piwowskiego. Na twarzy widnieją ślady pobicia. Jego proboszcz nie zgłosił zaginięcia, bo uważał, że Piwowski nie wytrwał w wierze i po prostu wrócił do domu. Policja znajduje prywatny dziennik ofiary. Duchowny pisał w nim, że starszy wikary, z którym dzielił pokój, miał się wobec niego niestosownie zachowywać. Piwowski wspomina także o tajemniczej postaci, którą określa literą „P”. Wkrótce do grona podejrzanych dołącza sam proboszcz, gdy okazuje się, że zataił przed policją niewygodną prawdę. Równolegle prokurator Kornel Jagiełło i podkomisarz Paulina Wach prowadzą śledztwo w sprawie porywanych kobiet, wystawianych następnie na sprzedaż. W proceder zaangażowany był niemiecki biznesmen, ale na razie na nim trop się urywa. Niespodziewanie do pomocy włącza się ktoś, kogo nikt z komendy na Osobowickiej sobie nie życzył.