Zostają znalezione zwłoki bezdomnego mężczyzny - Zbigniewa Maślickiego. Zginął od uderzenia kamieniem w głowę. Wcześniej został dotkliwie pobity. Śledczy odnajdują konkubinę denata. Kobieta ma na twarzy zaschnięte ślady krwi. Ponieważ jest pijana, nie potrafi dokładnie wyjaśnić, co się stało. Z jej nieskładnych zeznań wynika, że ona i partner zostali pobici przez dwójkę mężczyzn, a w pobliskim lesie miało dojść do morderstwa. Wkrótce policjanci trafiają na trop dwóch podejrzanych - to bracia, którzy od najmłodszych lat żyli na granicy prawa. Sprawa jednak komplikuje się, gdy pojawia się kobieta, która miała być świadkiem morderstwa w lesie. Natomiast w sprawie seryjnego mordercy następuje zaskakujący zwrot. Policjanci odkryli, że Tomasz Kruk fabrykował dowody mające rzekomo pchać śledztwo do przodu.