Dwudziestego trzeciego grudnia Kuba odbiera telefon od matki. Gdy porusza ona temat Świąt Bożego Narodzenia, syn kłamie, że przebywa na delegacji w Hongkongu. Później Pazina przekazuje Niteckiemu informację o zaginięciu Malucha. Maria martwi się, że mężczyzna może już nie żyć. Tymczasem Dawid przejmuje Betlejem po poprzednim właścicielu. Odkrywa ogromne zaniedbania. Podejrzewa też, że w drugim, zamkniętym budynku klubu zostało ukryte coś wartego uwagi. Wspólnicy namawiają Jacka, żeby pozbył się Daria. Gangster wciąż jest bardziej skłonny do rozmowy z kłopotliwym osobnikiem, jednak szybko zmienia zdanie.