Maria wyjeżdża. Dzieci nie chcą jej puścić. Karolina nie wie, jak sobie bez niej poradzi. Max deklaruje, że jej pomoże w opiece nad dziećmi i prowadzeniu domu. Karolina nie jest przekonana do tego pomysłu, ale… nie ma innego wyjścia. Czy rzeczywiście Max zmienił się na lepsze? Karolina poznaje ojca Poli – Witolda. Witold niepokoi się o swoją córkę. Mężczyzna uważa, że jego córka to anioł a Jadźka sprowadza ją na złą drogą. Karolina wybucha gniewem! Staje w obronie Jadźki i nazywa Witolda wyjątkowym dupkiem. Wkrótce dowiaduje się, że ten wyjątkowy dupek tak jak Karolina jedzie na obóz. Oprócz Poli ma młodszą córkę – Kasię. Tam się po raz drugi z Karoliną spotykają. Początkowe nerwowe napięcie na obozie między Karoliną i Witoldem znika.