Więcławska zamknęła sklep i pozostawiła karteczkę "zaraz wracam". Hadziuk i Solejuk niecierpliwią się, bowiem pora na Mamrota już dawno przyszła, a tu 10 minut minęło, a Więcławskiej jak nie było, tak nie ma. Mniej niecierpliwi się Pietrek, którego najwyraźniej dręczy jakiś problem.