Solejuk i Hadziuk siedzą sobie na ławeczce, a wokół żywego ducha. Ta niecodzienna pustka jest niepokojąca do tego stopnia, że obaj zaczynają podejrzewać, iż musiał się wydarzyć jakiś kataklizm. Postanawiają przejść się po wsi i sprawdzić, dlaczego po sam horyzont nie widać żywego człowieka.