Zbliżają się wybory. Skoro cała wieś podłączona jest do lokalnej internetowej telewizji, to musi dojść do telewizyjnej debaty kandydatów. Lucy sądzi, że w takiej debacie chodzi o argumenty i wyborcy wybiorą tego z dyskutantów, który ma rację. Jej przeciwnicy nie mają złudzeń. Wiedzą, że wygra ten kandydat, który wywrze najlepsze wrażenie. Najskuteczniejszym sposobem na zwycięstwo jest prezentacja dobrego haka na przeciwnika. Idealizm Lucy bardzo boleśnie zderza się z pragmatyzmem Czerepacha i wójta. Wieś już całkiem nie wie, co o tym myśleć. Wyniki przeprowadzanych przez Witebskiego codziennych badań opinii publicznej diametralnie się zmieniają.