Lucy przyłącza się do pikiety, mówiąc, że nie odejdzie, dopóki nie zrozumie celu protestu. Gdy nadchodzi chłodny wieczór, protestujący wspomagają się rozgrzewającym alkoholem. Częstują także Lucy. Następnego dnia kobieta niewiele pamięta, co działo się pod urzędem. Kontroler z kuratorium kończy wizytację. Dyrektorka szkoły jest załamana. Kusy próbuje ratować sytuację, ale wydaje się, że rodzice nie są zainteresowani tematem.