Księgowa Lodzia, która ostatecznie przejrzała na oczy i zobaczyła w całej okazałości perfidię swojego oblubieńca, nie daje się powstrzymać w głoszeniu prawdy: rzuca Czerepacha i broni Lucy. Nastroje wyborców po raz kolejny gwałtownie się zmieniają, co skutkuje łatwym do przewidzenia wynikiem wyborczym. Czerepach jednak zupełnie się tym nie przejmuje, bo coraz brutalniej dociera do niego prawda, że on, cynik i mistrz gminnej manipulacji, jest nieprzytomnie zakochany w Lodzi, bez której życie nie ma dla niego sensu. Jest to o tyle kłopotliwa sytuacja, że Lodzia nie chce go więcej widzieć na oczy. Czerepach podejmuje zatem po raz pierwszy w życiu uczciwą walkę. Po zwycięskich wyborach Lucy staje natomiast przed dylematem, co zrobić z wójtem. Z jednej strony nie jest bowiem osobą skłonną napuszczać na innych instytucje śledcze, z drugiej jednak podłość wójta nie powinna pozostać bez kary. Ponieważ jednak Lucy jest kobietą pomysłową, znajduje takie rozwiązanie, którego w żadnym razie nie można określić jako zemstę, a które wójtowi przysporzy długich i wyjątkowo dotkliwych cierpień.