Wioząc na ślub Anusię Borzobohatą Michał Wołodyjowski zostaje napadnięty przez bandytów. Rozprawia się z nimi, ale chora Anusia umiera. Pan Michał wstępuje do klasztoru. Podczas konwokacji Zagłoba spotyka dwu dawnych przyjaciół Wołodyjowskiego - Ketlinga i Nowowiejskiego. Od nich dowiaduje się o perypetiach pana Michała. Postanawia podstępem wyciągnąć go z klasztoru. Zagłoba dostaje się za mury zakonne. Argumenty patriotyczne nie działają na małego rycerza. Zagłoba mówi mu więc, że umierający Ketling chciałby zobaczyć go przed śmiercią. Wołodyjowski godzi się odwiedzić druha. W domu Ketlinga okazuje się, że to mistyfikacja. Wołodyjowski jest w pierwszej chwili oburzony, ale sam hetman Sobieski przekonuje go, by został wśród rycerzy.
Podczas przyjęcia hetman Sobieski wysyła Ketlinga do Kamieńca. Od Mikołaja Potockiego dowiaduje się, że ten zamknął w lochu jego dragonów, którzy nieodpowiednio zachowywali się na ziemiach Potockiego. Sobieski wysyła więc pana Wołodyjowskiego, by uwolnił żołnierzy. Strażnikiem więźniów okazuje się dawny żołnierz Wołodyjowskiego. Otumaniony przez Zagłobę wpuszcza ich obu do uwięzionych. I oni - a zwłaszcza wachmistrz Luśnia - okazują się starymi znajomymi pana Michała. Wołodyjowski uwalnia wszystkich. Przypadkowo na leśnej drodze Wołodyjowski i Zagłoba spotykają siostrę pana Michała, stolnikową Makowiecką i jej dwie podopieczne - panny Krzysię Drohojowską i Basię Jeziorkowską. Wołodyjowski zabiera trzy panie do domu, który Ketling przed wyjazdem powierzył jego opiece.
Panie zamieszkały w dworku Ketlinga. W przyjemnej, sielskiej atmosferze mijają dni. Pan Michał dostaje nowe zadanie: objąć dowództwo stanicy w Chrepitiowie na krańcu Rzeczypospolitej, zwanym "Dzikimi Polami". W chwili rozstania pan Michał oświadcza się Krystynie, ale oboje postanawiają ten fakt utrzymać na razie w tajemnicy.
Podczas nieobecności pana Wołodyjowskiego do dworku powraca Ketling. On i Krzysia zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna nie widzi wyjścia z tej sytuacji. Kocha Ketlinga, ale dała słowo panu Michałowi. Odprawia więc ukochanego. Szanując zaręczyny Wołodyjowskiego i Krzysi, Ketling wyjeżdża. Krzysia zaś decyduje się na wstąpienie do klasztoru.
Przyjazd pana Michała staje się powodem dalszych perypetii. Wołodyjowski dowiaduje się o prawdziwym powodzie decyzji Krystyny i postanawia zemścić się na Ketlingu, ale zamiast do pojedynku dochodzi między nimi do zgody. Michał oddaje rękę Krystyny Ketlingowi. Niedługo trwał smutek pana Wołodyjowskiego-zapłakana Barbara wyznaje mu swą miłość.
Do Chreptiowa przyjeżdża ojciec pana Michałowego porucznika, Adama Nowowiejskiego. Towarzyszy mu córka Ewa. Stary pan Nowowiejski rozpoznaje w Azji młodzieńca, którego znalazł przed laty w stepie i wychowywał we własnym domu. Kiedy młodzieniec zaczął romansować z Ewą, rozgniewany szlachcic uczynił zeń niewolnika. Azja wkrótce zbiegł. Teraz stary Nowowiejski żąda, by wrócił do niego - jako niewolnik. Tatar w pierwszej chwili nie przyznaje się do niczego. Niebawem zmienia zamiar - z dumą wyznaje, że on właśnie jest Azją, synem wielkiego tatarskiego wodza, Tuhaj-beja.
Ze stanicy wyrusza wyprawa do siedziby Nowowiejskiego w Raszkowie. Bierze w niej udział, poza młodą Nowowiejską, żona pana Michała. Azja, który im towarzyszy, usiłuje porwać Barbarę - ta jednak zwala z nóg Tatara i ucieka. Azja mści się krwawo. Podpala Raszków, zabija starego Nowowiejskiego, a jego córkę oddaje w ręce Tatarów. Barbara u kresu sił dociera do stanicy.
Basia, ciężko chora i zmęczona, powoli dochodzi do siebie po strasznej drodze powrotnej do Chreptiowa. Tymczasem młody Nowowiejski jest pogrążony w rozpaczy po stracie ojca i siostry. Uprasza Wołodyjowskiego o powierzenie mu komendy nad oddziałem wypróbowanych żołnierzy. Jedzie z nimi w step na poszukiwanie Azji. Po wypatrzeniu obozowiska Tatarów ludzie Nowowiejskiego robią zasadzkę i napadają na nich w nocy. Tatarzy zostają wybici, a Azja ginie w mękach.
Ataki Turków zostają odparte, ale mimo bohaterskich walk z wrogiem dochodzi do podpisania rozejmu. Wojsko opuszcza zamek - wraz z nim wyjeżdżają Barbara i pan Zagłoba. Wierni przysiędze pan Michał i Ketling pozostają w twierdzy i wysadzają zamek w powietrze. Nad trumną pana Michała żegna go, unosząc złamaną szablę Wołodyjowskiego, sam hetman Sobieski.