Adam również, za sprawą dziadka, zostaje pozbawiony mieszkania. W firmie Kowalczyków pojawiają się ludzie Henryka, którzy wynoszą z biura wszystko, co się da. Mateusz przynosi Sandrze część pieniędzy na spłatę jej kredytu. Dziewczyna jest wściekła, ponieważ myślała, że dostanie całość. Między kochankami dochodzi do szarpaniny, a Sandra niefortunnie uderza się głowę. Zszokowany Mateusz ucieka z miejsca zdarzenia.