Pewnie byłoby lepiej, gdybym w żołądku czuła "ucisk", a nie "uścisk", ale to jest tylko i wyłącznie (tautologia zamierzona) dowód na to, że ten film jest prawdziwy. Drugie imię to "pokora", a trzecie to "wpadka"... To odcinek zupełnie nieplanowany, ale czasem trzeba i takie nagrać. Zwłaszcza jeśli sytuacja tego wymaga. Teraz wymaga, ponieważ chciałam omówić swoją ostatnią (i nie tylko ostatnią) wpadkę językową. Mam nadzieję, że dzięki temu zapanuje jasność i pokój. HOWGH.