Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. U majora Szeligi zjawia się prokurator wojskowy Skoniecki. Iwan jest podejrzany o udział w kibicowskiej "ustawce". Skoniecki musi go przesłuchać. Szeliga wysyła Justynę, by ostrzegła pluton - mają natychmiast opuścić bazę i udać się na patrol. Żandarmi nadbiegają za późno. Widać jedynie kurz wzbity przez odjeżdżające na pełnym gazie rosomaki. Wszyscy są zadowoleni, że udało się ochronić Iwana. Nagle Konasz rozkazuje zatrzymać się w szczerym polu - okazuje się, że mają bronić mostu położonego na pustkowiu.