Włodek je mandarynkę niczym Najman. Robimy sobie jaja z rządowych obostrzeń, wszak niczym sędzia Pawłowicz w płonącym hotelu. Wszystko można, ale trzeba być kimś jak się okazuje. Do tego przypominamy sobie podstawy savoir-vivre: czyli jak jeść zupę z TV Trwam. No i wreszcie tańcząca pani w Mjanmie!