Tarnobrzeg. Niby zwykła przychodnia, a okazuje się, że tam właśnie już działa potężna broń przeciwko wirusowi. Opowiadamy o jej działaniu i dlaczego każdy kij miewa dwa końce. Do tego porównujemy się do Marcina Prokopa. Oglądamy też TVN, ale nie za długo, żeby Włodek wytrzymał.