Do hotelu zgłasza się klient z gromadą swoich milusińskich, to znaczy kilkudziesięcioma najbardziej jadowitymi stworzeniami świata. Dla bezpieczeństwa codziennie wieczorem trzeba sprawdzić, czy wszystkie są w swoich terrariach. Już pierwszej nocy okazuje się, że ich liczba się nie zgadza... W najgorętszym momencie poszukiwań dom odwiedza Bury. Udając przyjaciela chce ponownej zamiany domu. Ola od razu demaskuje jego podstęp. Okazuje się, że nikt z rodziny Miłobędzkich nie chce już wracać w góry.