Grzegorz Duda oceni stan używanego silnika od Porsche, który ma trafić do odnawianego Volkswagena T2 - nie obejdzie się bez próby odpalenia motoru na stole, jeszcze przed montażem. Wraz z Mrówką główny pomysłodawca zacznie prace przy poszerzaniu nadkoli, zastanowi się nad doborem pasującej skrzyni biegów i wybierze się do kolegi z Krakowa po sterownik silnika. Dziadek podpadnie Grześkowi, zatajając brak wtyczek w instalacji elektrycznej, ale i szefowi ekipy oberwie się, gdy do warsztatu zajrzy właściciel auta, ewidentnie niezadowolony ze skali odstępstw projektu od oryginału na tym etapie prac. Miki wymyśli patent na obniżenie zawieszenia bez konieczności kupowania nowego zestawu tuningowego, a Janusz i Ania zadbają o to, by wnętrze pasowało do zamówionych przez Grześka foteli, wykonanych na wzór tych z Porsche 356. Zespół będzie też musiał rozwiązać kwestię właściwego chłodzenia, zabudowania paki i... przekonania Sławka do finalnego efektu modyfikacji.