We Wszystkich Świętych Ferdka prześladuje głos, który wciąż proponuje mu "browara albo psikusa". Odnosi wrażenie, że przemawia do niego Walduś, jednak nie ma pojęcia, gdzie syn może się znajdować. Zofia Strzygoń odnajduje szczelinę w czasoprzestrzeni, przez którą Ferdek będzie mógł przedostać w zaświaty i po raz ostatni spotkać się ze swoją zmarła rodziną.