Ferdek w przypływie dobrego humoru płata różne figle domownikom i sąsiadom. Niestety, nie znajdują one uznania w ich oczach. Ferdek z przykrością stwierdza, że Polacy kompletnie stracili poczucie humoru. Tylko Prezes Kozłowski potrafi docenić jego humor i inwencję twórczą.