Pan Robert wraz z żoną Aleksandrą wychowują troje dzieci. Mężczyzna stara się zapewnić byt rodzinie, prowadząc podupadłe gospodarstwo rolne po rodzicach, ale borykające się z problemami finansowymi małżeństwo czuje się bezsilne i rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Stan budynku, w którym mieszkają, zagraża ich życiu. Wszystkie pomieszczenia ogrzewane są jedną, dymiącą kozą.