Zbyszek spędza dzień z tatą w kancelarii. Staje się mimowolnym świadkiem, a nawet argumentem w sprawie piętnastolatka, który chce wystąpić do sądu o odebranie praw rodzicielskich matce. Aśka dostaje pozew rozwodowy i wyładowuje na Pawle całą frustrację związaną z tym, że Adam przejął inicjatywę w sprawie dalszych losów ich nieudanego małżeństwa.