Słynną „Aleję wulkanów” w centralnym Ekwadorze Robert Makłowicz przemierza, przecinając cały kontynent z południa na północ Drogą Panamerykańską. Zatrzymuje się w przydrożnych jadłodajniach, żeby spróbować miejscowych specjalności; wśród nich kurczaka w sosie z orzeszków ziemnych i leczniczego wywaru z sokiem sangre de drago. Powstrzymuje się przed skosztowaniem pieczonej na rożnie morskiej świnki, tutejszej specjalności. Zwiedzamy położoną pod wulkanem Cotopaxi plantację róż, eksportowanych na cały świat, której właścicielem jest mieszkający od lat w Ekwadorze Polak z Krakowa. Na koniec gościmy w zabytkowej hacjendzie La Ciénega, w której senor Makłowicz gotuje lorco de papa – miejscową wyśmienitą kartoflankę.