Podróż ze śląskim finałem rozpoczyna się w morawskim Štramberku, tyleż małym, co wdzięcznym, słynącym ze średniowiecznej wieży o nazwie Trúba i… słodkich uszu. Tuż obok, w Kopřivnicach, w muzeum Tatry, Robert Makłowicz udowadnia, że jest nie tylko krytykiem kulinarnym, ale również miłośnikiem dawnej motoryzacji. Przez Nový Jičín, z jego tradycjami kapelusznictwa, jedziemy do pałacu w Kuninie i na zamek w Hukvaldach. Nad rzeczką Ostravicą odnajdujemy przedsmak Śląska pod postacią królika w śliwowicy. W Ostrawie, wolnej od dymów i pyłów, zaglądamy do wielkiego pieca zabytkowej Huty Rudolf i do… wnętrza podwodnego statku Nautilus kapitana Nemo. W menu odcinka ponadto – szaszłyk na szabli górniczej i kotlety wieprzowe w sosie sardelowym.