Anka daje Piotrowi do przesłuchania kolejne nagranie z automatycznej sekretarki. Tajemniczy głos instruuje doktora, że jeśli chce się poddać, ma dać do gazety ogłoszenie o wskazanej treści. Piotr jest gotowy spełnić żądanie, Anka uważa jednak, że to kolejna pułapka. Inspektor Wejman przypadkowo słyszy na korytarzu komendy rozmowę Gołębiowskiego ze swoim podwładnym o planowanej interwencji u "doktorka". Niebawem w domu Anki i Piotra faktycznie zjawia się brygada antyterrorystyczna i Gołębiowski ze swoimi ludźmi. "Znajdują" w domu narkotyki i broń. Przesłuchiwany przez Wejmana Piotr relacjonuje mu wszystko, co go do tej pory spotkało. Dziwny ciąg nieoczekiwanych wydarzeń układa się jednak w logiczną całość. Po powrocie z urlopu Piotr dowiaduje się, że został zwolniony dyscyplinarnie. Niestety, nie może rozmawiać w tej sprawie z nieosiągalnym tego dnia dyrektorem Dorendą. Waldemar Peć, drobny sklepikarz, który ośmielił się sprzeciwić prezesowi Boguckiemu, jest ścigany przez jego ludzi. O pomoc prosi zauważonego przypadkowo na ulicy znajomego doktora Skotnickiego. Piotr wywozi go za miasto, pomaga uciec. Waldek zostawia mu swój numer telefonu i klucze od mieszkania, bo tylko jemu może teraz ufać. Wskutek bandyckich pogróżek Anka traci wszystkie dotychczasowe pacjentki. Jest załamana. Zdesperowany Piotr wreszcie decyduje się działać. Daje do gazety ogłoszenie o żądanej treści, zaczynając w ten sposób prywatną wojnę z gangsterami.