Frania dostaje zaproszenie na bal absolwentów swojego liceum. Niestety nie ma z kim pójść, co bardzo ją martwi. Jest przekonana, że jej wszystkie koleżanki przyjdą z mężami albo chłopakami. Ani Maks, ani Konrad nie dają się namówić na bal. Tymczasem Teresa Maj postanawia zrobić porządki w piwnicy zagraconej rzeczami córki. W pudle znajduje starą gazetę a w niej kupon na randkę z liderem znanej grupy. Choć kupon ma prawie dwadzieścia lat, Frania postanawia go zachować, a dzieci - wysłać! Frania wygrywa randkę i jest uratowana, bo ma z kim iść na bal absolwentów. Jednak gwiazdor jest na balu tylko przez chwilę i wychodzi akurat wtedy gdy pojawia się największa szkolna rywalka Frani. Niania jest przerażona, że będzie musiała tłumaczyć jej dlaczego przyszła sama, ale wtedy pojawia się Maks.