Co roku w Dzień Matki Maks wymyśla dla dzieci mnóstwo atrakcji, aby odciągnąć ich myśli od zmarłej Anny. W tym roku wymyślił wyjazd do klubu myśliwskiego pod Warszawą. Okazuje się jednak, że w klubie odbywa się konkurs piękności z okazji Dnia Matki. Frania namawia Maksa, aby zgodził się, żeby wzięły w nim udział razem z Zuzią. W czasie konkursu Zuzia musi przyznać, że Frania nie jest prawdziwą mamą, co doprowadza do wzruszającej sceny między dziewczynką a Maksem, w czasie której Maks zdaje sobie sprawę, że nie powinien starać się wymazać z pamięci dzieci zmarłej matki.