W Majakach czas na ostateczne rozstrzygnięcia i nieoczekiwane zwroty akcji. Do domu z więzienia wraca Kizior, wnuk Palimąki. Jego powrót mógłby przejść bez większego echa, ale okazało się, że część wyroku odsiedział z niejakim Leo Szulcem, przemytnikiem narkotyków i oszustem, który najpierw skazany był w Meksyku, a później w Polsce. Ta wiadomość stawia pod znakiem zapytania uczucie, które rozkwitło między Leo i Bellą po jej udanym powrocie na scenę. Bella jest wdzięczna Leo, że dzięki niemu znów uwierzyła w siebie, że znów dostaje propozycje, że może być sobą. Ale po wizycie Kiziora w Widziadłach rozstanie tej pary wydaje się przesądzone. Leo pakuje manatki. Rozpada się definitywnie związek Sylwii i Marcina. On pyta wprost, ona wprost odpowiada: - To koniec. Sylwia ma już dość powrotów wciąż do tych samych pytań tym bardziej, że w leśniczówce u Auguścików czeka na nią Krzysztof Roy. Krzysztof pomaga Sylwii w sprawie pistoletu Goryla, gdy Komendant Zioło chce ją przesłuchać jako podejrzaną o nielegalne posiadanie broni. Do wizyty na posterunku jednak nie dojdzie, bo dzięki podstępowi Krzysztofa i Sylwii do rąk pani komendant trafi atrapa, a prawdziwa broń znajdzie się znowu pod poduszką w Domu Spokojnej Starości, ku uciesze właściciela. Goryl ma jeszcze jeden powód do radości. Obrazy, które przez lata przechowywał na zlecenie towarzysza Pliszki, okazują się bardzo cennymi oryginałami, wartymi krocie. Jagna jest wniebowzięta. A Sylwia jest szczęśliwa, że Krzysztof jest obok. Majka jest w rozterce. Manej nie ustaje w wysiłkach, żeby zatrzymać ją przy sobie. Majka waha się, ale jej wątpliwości topnieją z każdą chwilą. Tym bardziej że właśnie straciła pracę w korporacji. Pewne jest jedno: dziecko jest Maneja i Majka mu to wyznaje. Tymczasem w Majakach szerokim echem odbija się sprawa Leo Szulca. Palimąka, który pod wpływem wizji koleżki Pana Boga sprzedał wszystko, że